quarrel-2847445_1920

7 rad w 7 punktach, czyli jak nie zostać ofiarą!

Źródło: https://godnosckobiety.pl/7-rad-w-7-punktach-czyli-jak-nie-zostac-ofiara/

Wbrew tkliwym piosenkom, miłość nie równa się cierpieniu, a „łobuz” wcale nie kocha najmocniej.

Sprzeczka, kłótnia, wyzwisko, drwina, uderzenie.. zastanawiałam się gdzie leży ta nieprzekraczalna granica, gdy należałoby powiedzieć „dość!”.

Gdy wpadnie się w pułapkę cyklu przemocy, ciężko się z niej wydostać. Po „gorszych dniach”, przychodzą te lepsze i chciałoby się zapomnieć o awanturach, obelgach, bólu, łudząc się, że romantyzm i troska z pierwszych chwil znajomości, to ta jedyna i najprawdziwsza twarz naszego partnera.

7 rad w 7 punktach – kobieta mówi STOP
Doskonale wiedziałam, że nie da się „wyciąć” siniaka na powiece albo udawać, że wczorajsze razy nie bolały. Trudno było nie myśleć o tym, że dla niego kobieta równa się zero i ignorować jego spojrzenia, pełne dzikiej i zwierzęcej nienawiści. Nikt inny nie mógł tego wiedzieć, bo wszystko zamykało się w czterech ścianach naszego mieszkania.

W chwilach izolacji zostajemy same i musimy podjąć decyzję: odejść, czy zostać, walczyć, czy się poddać i trwać w krzywdzie.

Dziś jestem uzbrojona w wiedzę, nie tę poradnikową, czy zaczerpniętą z opinii terapeutów, lecz tę samodzielnie sprawdzoną, przepracowaną i przemyślaną.

Zwalczyłam w sobie bezradność i niemoc.

Jak nie zostać ofiarą przemocy? Dziś dałabym sobie kilka głównych rad:

  1. Nawet jedno wyzwisko powinno zapalić czerwoną lampkę.
    Wiem, ludzie się czasem kłócą.. jednak trzeba rozróżnić konflikt od przemocy. W konflikcie każdy ma równe szanse do obrony swoich argumentów, w przemocy przewaga silniejszego nad słabszym jest znacząca i celowo wykorzystywana. Raz powiedzianych słów nie da się tak po prostu cofnąć, czy wymazać zwykłym „przepraszam”. Jeśli nie wyrazimy swojego sprzeciwu, gdy padnie pierwsze wyzwisko następnym razem będzie ich więcej.
  2. Już jedno uderzenie to poważne przekroczenie granic.
    Nie jesteś workiem treningowym dla rozładowywania cudzej frustracji. Według kodeksu karnego taki czyn jest karalny, a w zależności od skali i konsekwencji zdarzenia podlega pod:

Art. 157 § 1 i następne

Kto powoduje naruszenie czynności narządu ciała lub rozstrój zdrowia, inny niż określony w art. 156 spowodowanie ciężkiego uszczerbku na zdrowiu § 1, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5

lub

Art. 217

Kto uderza człowieka lub w inny sposób narusza jego nietykalność cielesną, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku.

Gdyby uderzył Cię nieznajomy na ulicy, pewnie nie pozostałabyś obojętna. Raczej poszłabyś zgłosić takie zdarzenie na policję i byłby to najlepszy krok. Fakt, że jesteś z kimś w bliższej relacji nie daje mu władzy nad Tobą i prawa do „karania” Cię w jakikolwiek sposób.

Popełniłam ten błąd i wybaczyłam pierwsze uderzenie, bo on „nie chciał” i tak zręcznie potrafił się z tego wytłumaczyć. Dziś wiem, że dla człowieka o psychopatycznych, przemocowych skłonnościach, to jak przyzwolenie na dalsze ciosy. On nie pragnie Twojego wybaczenia, lecz sprawdza, czy po tym pierwszym razie nadal zostaniesz.

  1. Nie ma takiego powodu, dla którego ktokolwiek mógłby mieć prawo Cię uderzyć
    Taki czyn świadczy o braku kontroli nad emocjami i jest poważnym alarmem, że dana osoba potrzebuje pomocy specjalisty (np. terapeuty). Nie jesteś w stanie komuś takiemu pomóc. Jako ofiara nigdy nie masz szans, by wpłynąć na zmianę postawy sprawcy. Nie daj sobie wmówić, że Twoje zachowanie jest powodem jego braku panowania nad złością i agresją. Tylko sprawca jest odpowiedzialny za swoje zachowanie.

Kobieta jest waleczna – godność kobiety w 7 punktach – 7 rad

  1. Miłość nie niszczy, jeśli ktoś świadomie zadaje Ci ból to nie miłość
    Nie muszę wyjaśniać tego punktu. Kochając nie ranisz, przynajmniej nie świadomie, a raczej starasz się dbać o tę drugą osobę. Wbrew tkliwym piosenkom, miłość nie równa się cierpieniu, a „łobuz” wcale nie kocha najmocniej.
  2. Nie słuchaj obietnic, patrz na czyny
    Sprawca przemocy często obiecuje i mówi dokładnie to, co chcesz usłyszeć. Nie ufaj słowom, patrz jak zachowuje się w chwilach wzburzenia, zdenerwowania, gdy wszystko wymyka mu się spod kontroli. W takich sytuacjach człowiek powinien wcisnąć hamulec, umiejętnie zareagować i zatrzymać się, zanim powie lub zrobi coś niewłaściwego. Jeśli nie jest w stanie tego dokonać, żadna obietnica go nie powstrzyma.
  3. Przemoc bez cudu lub poważnej terapii sprawcy sama się nie skończy
    Kobieta gotowa do dbania o swoją godność – 7 rad w 7. punktach
    Nie łudź się, że Ty, dziecko, ślub, nowa praca, czy przeprowadzka w nowe miejsce zamieszkania, wpłyną na niego zbawiennie. Chęć zmiany powinna wyjść od niego i w kolejnym kroku prowadzić na terapię podjętą z własnej i nieprzymuszonej woli. Rzadko się zdarza by to sprawcy przeszkadzała jego przemoc. Jedyną osobą której to przeszkadza jesteś tylko Ty, ewentualnie jeszcze dzieci, jeśli są, a to żadna motywacja dla przemocowca.
  4. Dopóki żyjesz nie jest za późno, by szukać pomocy.
    Na to nigdy nie jest za późno ani za wcześnie. Spotkałam mnóstwo kobiet, które odeszły po dwóch, pięciu, piętnastu czy dwudziestu latach. Im dłużej w tym tkwisz, tym trudniej to przerwać. Im szybciej odizolujesz dzieci i siebie od niszczącej relacji, tym mniejsze będą konsekwencje jej wpływu na stan psycho-emocjonalny rodziny.

Jedna odpowiedź