amsterdam-2551_1920

Prostytucja – seks za pieniądze, dlaczego nie warto?

Spotkanie z czarodziejką czyli bajka, która jest koszmarem

Zjawisko płacenia za seks jest spotykane w społeczeństwach każdej religii i kultury oda zawsze. Niestety wiąże się najczęściej z niezaspokojeniem pewnych potrzeb. Nie są to tylko i wyłącznie potrzeby fizjologiczne. Seks płatny staje się substytutem czegoś, czego nie mamy i nie posiadamy. Może, to być brak prawdziwej miłości, brak poczucia bezpieczeństwa, swoiste odreagowanie napięć. Nie da się ukryć, że rozładowywanie napięcia, czyli regulacja poziomu uczuć jest tu kluczowa. Łatwo jest osiągnąć ten cel poprzez „płatną miłość”. Trudniej jest zorganizować swoje małżeństwo tak, aby przynosiło czyste owoce i realizację wszystkich potrzeb. Dlaczego płatny seks jest szkodliwy? Jest taki, ponieważ wiele obiecuje, a na końcu tej drogi pozostaje swoista pustka. Prostytutki, z którymi udało się porozmawiać przekazywały taki obraz świata, jakoby mężczyźni byli źle traktowani przez swoje żony, a one dawały im poczucie normalności. Odczarowywały obraz siebie, jako funkcjonujące poza sferą moralności, a czarowały, wytwarzając obraz iluzji przedstawiający się jako psycholożki, psychoterapeutki, dobre słuchaczki. Jaka rola w tym mężczyzn? Okazuje się, że zarówno prostytutka, jak i korzystający z usług mężczyzna, to osoby skrzywdzone, które pogłębiają swoje rany. Emocja towarzysząca spotkaniu jest niesłychanie silna. W trakcie takiego spotkania buzuje chemia, wytwarzają się silne odczucia o niespotykanej sile. Takie spotkania są pozornie rozładowujące. Prowadzą jednak do swoistych uzależnień. Uzależnienia te dotykają zarówno jedną, jak i drugą stronę. Strony transakcji zyskują i jednocześnie tracą. Prostytutka zyskuje status finansowy, a jednocześnie traci wolność finansową, stając się uzależnioną od „łatwego pieniądza”. Poniesione koszty, to wytworzone mechanizmy kontroli emocji i uczuć, oderwanie od swojego ciała emocji i prawdziwych reakcji. Jest to stworzenie swoistego teatru i wejście w rolę, w której nie liczy się, jako osoba, ale jako wykonawca pewnej czynności. Z drugiej strony mężczyzna zyskuje szybki seks, rozładowanie napięcia, szereg wizualnych oraz zmysłowych korzyści. Jednakże zyskuje to wszystko, tylko na chwilę i w sposób nieszczery. Zyskuje to wszystko za pieniądze, więc uzależnia się od tego aktu i płacić chce za to częściej. Wystarczy odpowiednia kwota i wchodzi od razu w świat iluzji i fikcji. Staje się swoistym niewolnikiem takich decyzji. Związek nie daje już takiej siły emocji i gotowości do zaspokajania potrzeb, do tego w każdej sytuacji. Sztuka kompromisu zaczyna ustępować wymagalności natychmiastowej realizacji potrzeb. Mężczyzna korzystający z takich usług staje się niewolnikiem mechanizmów uzależnienia. Dokładnie tak samo, jak w przypadku alkoholu, czy narkotyków.

Wspólna dola i niedola czyli początek uzależnienia

Ważnym jest przedstawienie warunków, w jakich następuje ta realizacja potrzeb. Bardzo wyraźnie nakreśla nam się tutaj pewna tendencja. Początkowo kobiety pracują na własną rękę, jednakże w toku działalności upomina się o nie system przestępczy. Tym samym przechodzą do kategorii prostytutek będących pod wpływem syndykatu, niekiedy do prostytutek zatrudnionych w agencji. Jest to zjawisko wręcz masowe, ponieważ kobieta, która decyduje się na podjęcie pracy, jako prostytutka i pragnie pracować przez określony czas, czyli do czasu aż uzbiera zadowalającą dla niej kwotę, zostaje wciągnięta na zdecydowanie dłużej. Możliwość powrotu do sytuacji wyjściowej, czyli pracy na własną rękę kurczy się i staje się w zasadzie niemożliwa.  Zatrudnienie się w agencji lub podjęcie współpracy z organizacją to wyraz – takiego zachowania, które motywowane jest względami bezpieczeństwa. Kobiety czują się bezpieczniej, gdy pracują w grupie, a nie same. Duże znaczenie ma też trauma, jaką przeżyły w czasie swoich pierwszych kroków stawianych w prostytucji. Agencje lub organizacje kuszą takie nowicjuszki ofertą wspólnego przebywania, wesołej atmosfery – przenikaniem specyficznego sposobu myślenia, który umożliwia zamaskowanie głęboko osadzonego poczucia winy. Jak powszechnie wiadomo poczucie odpowiedzialności i poczucie winy spada, gdy dzieli się podobny los z innymi. Opieka, ochrona, wspólne rozmowy, wspólne tematy, lokum inne niż własne mieszkanie, ustalone reguły współżycia seksualnego podawane do wiadomości przez kobietę umawiającą na spotkanie w przypadku agencji lub ustalone arbitralnie usługi w przypadku organizacji powodują, że przebieg zdarzeń jest bardziej przewidywalny. Z wywiadów wynika, że owszem zdarzają się nieprzyjemnie nachalni klienci, ale są rzadkością. W ten oto sposób zachęcona kobieta decyduje się na przejście do agencji lub organizacji i stapia się z tamtym środowiskiem. Stając się z czasem prostytutką pracującą w tych strukturach na stałe. W życiorysach przedstawianych przez dziewczyny pracujące w agencji lub organizacji rysuje się podobna droga. Im dłużej pozostają w takim środowisku tym częściej tworzą we własnej świadomości określony obraz świata, który przenoszony jest z jednej kobiety na drugą poprzez rozmowę. Ze starszej stażem na młodszą. W ten oto sposób pewien schemat myślenia zostaje zinternalizowany przez kolejne kobiety i przekazywany następnym. Tworzy się pewnego rodzaju mechanizm zarażania sposobem postrzegania świata. W badaniach natrafiono na bardzo nieliczne przypadki prostytutek, którym udało się przejść do kategorii prostytutek pracujących na własną rękę, kiedy pracowały dla agencji, bądź pozostawały pod wpływem jakiegoś syndykatu.

Rodzaje prostytucji

Podsumowując najważniejsze wątki warto wiedzieć, że gdy ktokolwiek decyduje się na korzystanie z usług prostytutki spotyka się z jedną z kategorii:

  • prostytutkami pracującymi na własną rękę – całkowity zysk z pracy przechodzi bezpośrednio w ich ręce i mogą dysponować nim w zależności od własnej woli – jest to grupa zdecydowanie najmniej liczna
  • prostytutkami pracującymi w agencjach – gdzie zysk przechodzi do wspólnej kasy, a kobiety uzyskują stosowny procent w zależności od ilości obsłużonych klientów
  • prostytutkami pracującymi dla organizacji, a przedstawiające się, jako pracujące prywatnie- w zależności od zysku otrzymują procent, ale w pierwszej kolejności muszą spłacić koszty wynikające z reklamy, z wynajmu mieszkań oraz oddać stosowną część „opiekunom”.

Korzystając z takich relacji zgadzamy się na warunki przedstawione powyżej i na świat iluzji oraz mechanizmów zaprzeczeń. Te mechanizmy mają chronić korzystającego z usługi przed zderzeniem się z rzeczywistością oraz z prawdą o tym, co realizujemy i w jaki sposób.

Werbunek

Ważnym aspektem świadomościowym jest również wskazanie sposobów werbowania prostytutek do pracy. Tutaj można wskazać:

  • werbowanie ukryte – poprzez zamieszczenie anonsu w prasie, w Internecie, czy też telegazecie, jako prostytutka szukająca współpracownicy
  • werbowanie jawne – gdzie ogłaszająca się organizacja w swoich anonsach pokazuje, że współpraca z nią się opłaca
  • werbowanie siłą – polegające przede wszystkim na zastraszaniu poprzez nachodzenie, grożenie bronią, pobicie
  • werbowanie poprzez kontakty prywatne – zarówno, gdy koleżanka jest związana z zawodem, lub nie – sytuacja jest przedstawiana w taki sam sposób – wysokie zarobki, dobre warunki pracy, bezpieczeństwo

Droga wyjścia

Elementem łączącym te wszystkie sposoby werbunku jest wykorzystanie słabej kondycji psychicznej, materialnej, lub obu jednocześnie. Kobieta decydująca się na taki krok robi, to najczęściej w pewnym zaburzeniu, w sytuacji, która jawi się, jako sytuacja „bez wyjścia”. Biorąc pod uwagę ten czynnik nie można myśleć, że działa w wolności wyboru. Warto zwrócić na ten aspekt uwagę. Podobnie mężczyzna korzystający z usług działa w sytuacji „bez wyjścia”. Nie widzi innej możliwości realizacji swoich potrzeb. Najczęściej wybiera drogę na skróty, nie prowadzi pracy nad sobą. W konsekwencji nie widzi, które z swoich potrzeb porzucił. Seksualny odlot kompensuje jego wszystkie potrzeby, niejednokrotnie stając się jedynym, bądź jednym z głównych celów.

Podsumowując prostytucja, dla jednej, jak i dla drugiej strony jest swoistym zniewoleniem, które zaciemnia rzeczywistość, wytwarzając swoistą „bańkę iluzji”. Z danych wynika, iż dane pracujących prostytutek oraz korzystających są zdecydowanie zaniżone. Jest to problem, z którym mierzymy się coraz częściej. Związane jest to z odrealnieniem relacji, z przeniesieniem zawierania znajomości przez Internet, z atomizacją społeczeństwa. Prostytucja jest wypadkową, tych wszystkich szkodliwych mechanizmów. Najdoskonalszym elementem wyjścia z prostytucji może być psychoterapia i grupa wsparcia. Wiele mówi się o grupach pomocowych dla alkoholików, dla narkomanów. Ten sposób zniewolenia jest nadal objęty tabu. Dlatego tak trudno jest odnaleźć zrozumienie i wsparcie. Na zakończenie można stwierdzić, że takie grupy samopomocowe powinny powstawać i dawać anonimowość. To jedna z dróg wyjścia z problemu.

Pozostaw komentarz

Twój adres e-mail nie będzie opublikowany. Wymagane pola zostały oznaczone *